Żeby dobrze zrozumieć, jakie zmiany przyniesie Web 3.0, warto najpierw krótko prześledzić, jak wyglądał internet w przeszłości i jak wygląda on dzisiaj. 

Web 1.0 i 2.0, czyli krótka historia Internetu

Pierwszy okres istnienia globalnej sieci to lata od 1983 do około 2005 roku. Okres ten określany jest mianem sieci 1.0. Pierwszy Internet był przede wszystkim statyczny (stąd często wykorzystywane w języku angielskim określenie Static Web). Co to oznacza? W tych latach internet służył głównie do odbioru informacji. Internauci nie mieli zbyt wiele możliwości interakcji z odwiedzanymi stronami internetowymi. Ich rola ograniczała się na dobrą sprawę do czytania i ewentualnego pobierania informacji. Nie było mediów społecznościowych, a pierwsze systemy umożliwiające szybką komunikację między użytkownikami – takie jak IRC – dopiero się rozwijały. Dodatkowo dużym problemem było samo wyszukiwanie potrzebnych danych (przypomnijmy, że Google powstało dopiero w 1998 roku). 

Ten okres nie mógł trwać wiecznie, ponieważ sieć 1.0 nie potrafiła odpowiedzieć na rosnące potrzeby i zainteresowanie użytkowników. I tak w okolicach 2005 roku zaczął się okres Internetu interaktywnego lub społecznościowego, czyli Web 2.0.

 

PIERWSZA DUŻA REWOLUCJA: WEB 2.0

Nadszedł czas na współtworzenie i interakcje z siecią ze strony zwykłych użytkowników. Umożliwiły to przede wszystkim nowe języki programowania i technologie, takie jak JavaScript i HTML5. Web 2.0 to internet, jaki znamy dzisiaj. 

What is Web 3.0?

Przytoczmy w tym miejscu kilka ważnych dat. W 2003 roku powstał WordPress – system CMS, który otworzył drogę swobodnego do tworzenia stron internetowych i blogów przez zwykłych użytkowników (nawet w 2021 roku na WP zbudowanych jest ponad 42% wszystkich stron w sieci). W 2004 roku powstał Facebook. Rok później – YouTube. W 2006 roku zobaczyliśmy Twittera. Internet stał się otwarty i interaktywny. Już nie tylko przeglądamy strony. Możemy dodawać własne treści, publikować swoje strony internetowe i blogi, komentować, rozmawiać i oceniać. 

Ale dzisiaj, możemy robić coś więcej. Dostępne są technologie takie jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe, blockchain i internet rzeczy (IoT). Co prawda rozwiązania te dopiero się rozwijają, ale już wiemy, że ich potencjał jest bardzo duży. Dlatego spodziewamy się, że stoimy u progu kolejnej rewolucji, która będzie możliwa właśnie dzięki tym nowoczesnym technologiom.


Nadchodzi Sieć 3.0? A może już tu jest?

Web 3.0 albo już tu jest, albo będzie za chwilę. Dlaczego możemy tak powiedzieć? Ponieważ istnieją już technologie, które umożliwiają powstanie tej nowej sieci. Niektórzy twierdzą nawet, że ona już istnieje. Prawdopodobnie nie da się tego rozstrzygnąć na tak wczesnym etapie. Jeśli faktycznie Web 3.0 już zawitało w nasze progi, to stało się to bardzo niedawno i sieć ta dopiero się kształtuje.


Jakie technologie będą wpływać na wygląd Web 3.0 w najbliższych latach?

 

  • BLOCKCHAIN
    Po pierwsze, Sieć 3.0 będzie zdecentralizowana (nie będzie centralnych jednostek zarządzających). Rozwiązania takie jak P2P (peer-to-peer) znane z kryptowalut i udostępniania plików zostaną wdrożone w tak naprawdę całej sieci. Umożliwi to większą anonimowość, transparentność i bezpieczeństwo zarówno danych, jak i komunikacji między użytkownikami. Być może nawet nie trzeba będzie polegać na dostawcach sieci czy operatorach telekomunikacyjnych, aby można było korzystać z zasobów Web 3.0.
  • SZTUCZNA INTELIGENCJA I UCZENIE MASZYNOWE
    Po drugie, Web 3.0 będzie jeszcze lepiej odczytywać potrzeby i intencje użytkowników i na nie reagować. Chatboty i inni inteligentni asystenci będą znacznie bardziej zaawansowani niż dzisiaj, a wyszukiwarki i strony internetowe będą prezentować treści dużo lepiej dopasowane do konkretnego użytkownika (a nie tylko podanego przez niego zapytania). Dobrym przykładem jest platforma Netflix, która z dużymi sukcesami wykorzystuje uczenie maszynowe do prezentowania użytkownikom propozycji filmów i seriali, które powinny się spodobać danej osobie. W Sieci 3.0 zarówno strony internetowe, jak i aplikacje mobile/web będą miały dostęp do globalnych zasobów big data, które będą w stanie prawidłowo zrozumieć i wykorzystać.

  • INTERNET RZECZY
    IoT już dzisiaj znajduje wiele fascynujących zastosowań, zarówno w domach prywatnych, jak i w wielkich zakładach produkcyjnych. Klasycznym przykładem są inteligentne lodówki (pierwsza taka lodówka powstała w, uwaga, 2000 roku). Takie lodówki umożliwiają pobieranie przepisów, połączenie ze smartfonem i np. podglądanie zawartości w trakcie zakupów. Możemy się spodziewać, że niedalekiej przyszłości coraz więcej urządzeń będzie podłączonych do Internetu na podobnej zasadzie, a ich możliwości zauważalnie się przez to zwiększą. Nietrudno wyobrazić sobie np. odkurzacz, który poinformuje, że w powietrzu w naszym domu jest zbyt dużo cząsteczek kurzu i trzeba odkurzyć dom.

Za kilka lat wszystko to, o czym tutaj piszemy, będzie naszą codziennością! A wtedy przyjdzie czas na Web 4.0.

Web 4.0?

Z oczywistych powodów dzisiaj jest jeszcze za wcześnie, żeby prorokować, jak będzie wyglądać sieć 4.0. Niektórzy spodziewają się jeszcze dalej posuniętej interaktywności. Być może wyszukiwarki, które znamy w obecnym kształcie, przestaną być potrzebne, ponieważ zostaną w pełni zintegrowane z wirtualnymi asystentami. W takiej sytuacji ci wirtualni asystenci będą także też znacznie bardziej rozwinięci (będą np. w pełni rozumieć ludzką mowę i odpowiadać w taki sam sposób). Inni spodziewają się, że każdy będzie miał swoje wirtualne alter ego, które będzie wchodzić w zupełnie inny rodzaj interakcji z wirtualnymi maszynami i stronami internetowymi niż ma to miejsce dzisiaj. 

To wszystko są jedynie przypuszczenia. Na tym etapie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak będzie wyglądać sieć za kilkadziesiąt lat (a kto wie, może Web 4.0 pojawi się znacznie szybciej?). Na pewno jednak Internet będzie stale ewoluować i dopasowywać się do potrzeb użytkowników. A to zdecydowanie dobra wiadomość.

Zobacz także

Ostatnie wpisy

<
>